Bułeczki cynamonowe z Norwegii to jedna ze sztandarowych pozycji w moim jesienno-zimowym menu. Niesamowicie puchate i aromatyczne cynamonki to idealny deser do kubka jesiennej lub zimowej kawy czy kakao.
Norweskie bułeczki cynamonowe, czyli skillingsboller
Skillingsboller, czyli bułeczki cynamonowe, mają swoje korzenie w norweskim Bergen. Można je tam kupić w praktycznie każdej cukierni czy kawiarni.
Te norweskie cynamonki są tak pyszne, że ich popularność wykracza poza granice Bergen, a nawet poza granice Norwegii. Aromat cynamonu i masła charakterystyczny dla skillingsboller podbił serca łasuchów na całym świecie.
POLUB NA-TALERZU.PL NA FACEBOOKU
Puszyste cynamonki z przepisu Nigelli Lawson
Przepis na te cudowne bułeczki cynamonowe z Norwegii znalazłam wiele lat temu w książce Nigelli Lawson “Jak być domową boginią”. Ufam Nigelli, zwłaszcza w kwestii słodkości.
Myślę, że świetnie byśmy się dogadały – obie lubimy, jak jest “na bogato”. Te bułeczki cynamonowe są tego świetnym dowodem – z intensywnym aromatem przypraw, obłędnie maślane i wspaniale puszyste. Lepiej być nie może.
Jak pracować z tym ciastem, czyli co zrobić, żeby cynamonki były miękkie
W moim poradniku “Jak upiec idealne ciasto drożdżowe” pisałam, że klasyczne ciasto drożdżowe powinno mieć jednolitą, gładką konsystencję i być na tyle sprężyste, by odchodziło lekko od ręki i wracało do pierwotnego kształtu po naciśnięciu.
To ciasto na bułeczki cynamonowe ma gładką konsystencję, ale właściwie na tym koniec, jeśli mowa o tradycyjnym pojęciu idealnego ciasta drożdżowego. Tu mamy do czynienia z bardzo luźnym ciastem, które nie przestaje się kleić nawet po kilku minutach intensywnego wyrabiania.
Gdy robiłam je pierwszy raz, byłam nieco przerażona, ale oparłam się pokusie dosypywania mąki. Po wyrośnięciu, ciasto zmieniło swoją konsystencję. Było bardziej zwarte i łatwiejsze we współpracy.
Podsypałam stolnicę mąką, położyłam ciasto, zaczęłam wałkować i, ku mojemu zdziwieniu, problemy z ciastem się skończyły – dało się rozwałkować na piękny, sprężysty placek.
Tak więc uczciwie Was uprzedzam – na początku ciasto klei się i przelewa przez ręce, ale po wyrośnięciu zmienia swoją konsystencję. Warto więc powstrzymać się od zbytniego dosypywania mąki podczas zagniatania (ja dosypuję maksymalnie 2 łyżki), żeby nie stracić tej super puszystej i lekkiej konsystencji po upieczeniu.
Norweskie bułeczki cynamonowe – najważniejsze składniki
Mąka. Do przygotowania tych bułeczek cynamonowych polecam użyć mąki pszennej typ 520 lub 550, które bardzo dobrze sprawdzają się w drożdżowych wypiekach. Jeśli nie macie jednak takiej w domu, uniwersalna mąka typ 480 też da radę.
Masło. Prawdziwe masło o zawartości tłuszczu min. 82% gwarantuje wspaniały smak i aromat. Margaryny i inne mixy tłuszczowe nie pozwolą na uzyskanie tego samego efektu.
Drożdże. To jedyny przepis, z którego korzystam regularnie, w którym jest taka zawartość drożdży. Aż 45 g świeżych drożdży lub 3 saszetki drożdży suszonych!
Na początku myślałam, że to błąd w druku, ale postanowiłam nic nie zmieniać i spróbować. I o ile w większości moich ulubionych przepisów, drożdży jest zdecydowanie mniej, to w tym przypadku taka ilość się sprawdza. Te bułeczki cynamonowe cudownie rosną i są puszyste, mimo dużej ilości ciężkiego, maślano-cynamonowego nadzienia.
Cukier. Tu mała modyfikacja z mojej strony, w porównaniu z oryginalnym przepisem. O ile do ciasta daje zwykły biały cukier, to do nadzienia dodaję cukier demerara, który nadaje bułeczkom ciekawy smak i piękny, karmelowy kolor.
Cynamon. Dzięki niemu norweskie bułeczki cynamonowe tak pięknie pachną. W oryginalnym przepisie jest 1,5 łyżeczki cynamonu, ale ja go uwielbiam, więc dodaje zawsze 2 solidne łyżeczki.
SPRAWDŹ TEŻ: Inne sprawdzone przepisy na słodkie wypieki znajdziesz w zakładce CIASTO
Norweskie bułeczki cynamonowe
Sprzęt
- Forma do pieczenia o wymiarach 33×24 cm
- Papier do pieczenia
Składniki
Ciasto
- 600 g mąki pszennej
- 100 g cukru
- 45 g świeżych drożdży lub 21 g drożdży instant
- 100 g masła
- 400 ml mleka
- 2 jaja
- szczypta soli
Nadzienie
- 150 g masła
- 150 g cukru demerara
- 1½ łyżeczki cynamonu
Do posmarowania
- 1 jajko
Kroki
- Jeśli używasz świeżych drożdży przygotuj rozczyn.*
- Mleko podgrzej z masłem i pozostaw do ostygnięcia (powinno być lekko ciepłe).
- Wymieszaj mąkę, rozczyn lub drożdże instant, cukier, sól, mleko z masłem i jajka. Zagnieć. Ciasto będzie luźne i klejące, ale staraj się nie dosypywać zbyt dużo mąki (maks. 2-3 łyżki).
- Przełóż ciasto do natłuszczonej miski, przykryj lnianą ściereczką i odstaw do wyrośnięcia na 30-40 minut, aż ciasto podwoi swoją objętość.
- Formę do pieczenia wyłóż (spód i boki) papierem do pieczenia.
- Oddziel 1/3 ciasta i rozwałkuj ją na prostokąt o wymiarach formy do pieczenia. Przełóż go do formy.
- Pozostałą część ciasta rozwałkuj na prostokąt o wymiarach ok. 50 x 25 cm.
- Wymieszaj składniki nadzienia w misce i rozsmaruj masę na cieście, przykrywając całą powierzchnię.
- Zwiń ciasto w roladę wzdłuż dłuższego boku. Podziel roladę na 20 równych części. Ułóż ślimaczki w równych odstępach w formie do pieczenia.
- Przykryj bułeczki ściereczką i pozostaw do wyrośnięcia na 15-20 minut.
- Wstaw bułeczki do piekarnika rozgrzanego do temperatury 190 stopni. Piecz przez 20-25 minut.
Wskazówki
- Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
- Przygotowanie rozczynu: świeże drożdże wrzuć do lekko podgrzanego mleka (kilka łyżek) i dosyp łyżkę cukru. Dokładnie rozetrzyj, aż drożdże się rozpuszczą. Dosyp 1 łyżkę mąki pszennej i wymieszaj, by nie było grudek. Odstaw pod przykryciem, w ciepłym miejscu, na ok. 20 minut.
Przygotowałeś/aś ten przepis?
Podziel się efektem! Zostaw komentarz poniżej. Nie zapomnij też oznaczyć @przepisynatalerzu i dodać hashtag #przepisynatalerzu na Instagramie i na Facebooku!
Bułeczki wyszły przepyszne, mięciutkie, mocno cynamonowe. Zniknęły blyskawicznie.
Bardzo się cieszę 🙂 Pozdrawiam serdecznie, Aga.
Mam zamiar je zrobic …ale chciałam spytać o cos …bo napisałaś 1/3 ciasta rozwałkować i położyć w formie …rozumiem ze te ślimaczki trzeba położyć na to ciasto w tej formie ?
Dokładnie tak 🙂
Jeszcze chciałam spytać czy smakujesz te bułeczki żółtkiem ❓
Tak, najczęściej smaruję je żółtkiem. Pozdrawiam serdecznie i życzę udanych wypieków! Aga
Zrobiłam te bułeczki …ale miałam duży kłopot z tym ciastem….były dobre …mysle ze Twoje były lepsze….ale mysle że trzeba dać polowe porcji tego mleka co jest w przepisie …Pozdrawiam
Cieszę się, że smakowały! Ciasto faktycznie bywa kapryśne, zauważyłam, że wiele zależy od mąki. Pozdrawiam serdecznie, Agnieszka
Robiłam wczoraj zainspirowana powrotem ze Skandynawii. Bułeczki wyszły przepyszne na maxa…ale jest Ale… Nie wiem czy to wina mąki ( użyłam Mąki Babuni z biedry (650) i robiłam według przepisu i przelicznika na 16 bułeczek) ciasto było tak lejące, że aż przydałoby się tu zacytować klasyka od Ptysiów 🙂
W przepisie była informacja że ciasto jest lejące i ma takie być ale pokusilam się o dosypanie aż pół szklanki mąki. Wyrosło ładnie. Podczas wałkowania jednak niewiele się zmieniło, nie za bardzo mogłam je później zawinąć w roladę na ślimaczki. Nie wyglądały więc apetycznie mimo że smakowały najlepiej!
Czy to wina mąki czy tak ma mimo wszystko być? 🙂
Z drożdżowym nigdy do końca nie wiadomo 😉 Też zdarza mi się dosypywać mąki, i to całkiem solidnie, a czasami nie muszę dodawać ani trochę. Kwestia samej mąki, jej wilgotności, wilgotności powietrza. Trzeba obserwować ciasto za każdym razem. Bardzo się cieszę, że ostatecznie wyszły 🙂
Pyszne. Nie do końca rozumiałam co zrobić z pierwsza partia ciasta ale pomogło przeczytanie komentarzy.