Kompot to dla mnie smak dzieciństwa. Gdy byłam małym grzdylem mama lub babcia prawie codziennie gotowały kompot z domowych truskawek, wiśni, śliwek. Kompot z rabarbaru to jednak dla mnie całkiem świeży temat.
Ech, co to były za czasy – dziadkowie mieli ogromny ogród, w którym były praktycznie wszystkie owoce i warzywa, o których mogłam pomyśleć. Oprócz wymienionych już wyżej, były też poziomki (2 grządki cudowności, które dziś są pewnego rodzaju rarytasem), winogrona, porzeczki w trzech kolorach, agrest. Wtedy nie doceniałam, ile naturalnego dobra mam wokół siebie.
Dziś muszę radzić sobie szukając świeżych owoców i warzyw w sprawdzonych sklepach i na targach. A że udało się dorwać potężny pęk rabarbaru, to wiadome było, że kompot z rabarbaru musi być!
W moim rodzinnym domu rabarbar nie pojawiał się zbyt często, ale ja lubię jego kwaskowy smak. Jest dla mnie pewnego rodzaju wyzwaniem, bo staram się łamać ową kwaskowość nie pospolicie, czyli cukrem, tylko innymi składnikami. Tu w kontrze pojawią się słodkie, soczyste jabłka.
Kompot z rabarbaru z jabłkiem i miętą
Składniki
- 450 g rabarbaru
- 4 łyżki cukru
- 1 duże jabłko lub dwa mniejsze
- 1 laska cynamonu
- 1 gałązka mięty pieprzowej
- 1 litr wody
Kroki
- Umyj rabarbar i pokrój w kawałki szerokości ok. 2 cm. Obierz jabłko i pokrój w kostkę.
- Do garnka z grubym dnem wsyp rabarbar i zacznij podgrzewać na średnim ogniu.
- Po chwili posyp rabar cukrem, dodaj pokrojone jabłko, wodę i cynamon. Gotuj ok. 15 minut.
- Po tym czasie odcedź kompot i dodaj do niego miętę dla świeżości i aromatu.
Przygotowałeś/aś ten przepis?
Podziel się efektem! Zostaw komentarz poniżej. Nie zapomnij też oznaczyć @przepisynatalerzu i dodać hashtag #przepisynatalerzu na Instagramie !