Wypieki
W moim rodzinnym wypieki były na porządku dziennym – ciasta, ciasteczka. Nigdy jednak nie robiło się pieczywa. W ostatnich latach pojawiło się jednak tyle źródeł, z których można dowiedzieć się, jak upiec chleb z niesamowicie chrupiącą skórką i jak zrobić mięciutkie i mięsiste bułki, że szkoda by było nie spróbować.
Moją przygodę z domowym pieczywem zaczęłam kilka lat temu, jeszcze na studiach. Zaczęłam wtedy zwracać większą uwagę na to, co jem. Zależało mi na tym, by posiłki, które przygotowuję były jak najbardziej wartościowe. Dotyczyło to też czegoś tak banalnego jak kanapki ;)
Pamiętam, że pierwszym chlebem, który upiekłam, był chleb słonecznikowy na drożdżach. Jak na debiutantkę poradziłam sobie całkiem nieźle – cała rodzina zjadła go z apetytem. Później przyszedł czas na rozmaite bułki – razowe, słonecznikowe, bułki hamburgerowe.
Domowe wypieki wymagają sporo cierpliwości i wprawy. Przekonałam się przez lata, że wiele zależy od takich czynników jak jakościowe drożdże czy mąka z dobrego młyna. Dlatego polecam Wam próbować i szukać swoich ulubionych składników.
Poszukiwania możecie zacząć wypróbowując przepis na razowe bułeczki ze słonecznikiem. Uwielbiam takie wypieki – proste, szybkie i pyszne. Dla fanów słonecznika będą w sam raz! Bułeczki fantastycznie smakują z samym masłem, ale ja lubię je jeść z serem lub dżemem. Mają lekko chrupiącą skórkę i mięsisty miąższ – tym zdecydowanie się odróżniają od pustych, napompowanych powietrzem wysuszonych bułek, które często można spotkać w supermarketach.