Jeśli używasz świeżych drożdży, najpierw przygotuj rozczyn*.
Mleko wlej do garnka, dołóż pokrojone w kostkę masło i podgrzej do rozpuszczenia tłuszczu. Odstaw do ostygnięcia (całość powinna być letnia, nie gorąca).
Wymieszaj rozczyn lub drożdże instant z mąką, cynamonem, kardamonem, solą, mlekiem, masłem, cukrem, puree z dyni i jajkiem. Zagnieć, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne (u mnie zagniatanie trwało 8 minut za pomocą robota kuchennego). Ciasto będzie dość luźne, ale staraj się nie dosypywać mąki.
Przełóż ciasto do miski oprószonej mąką, przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 1 godzinę (do podwojenia objętości).
Gdy ciasto wyrośnie, przełóż je na oprószoną mąką stolnicę i rozwałkuj na placek o wymiarach ok. 30x40 cm.
Miękkie masło na masę maślaną wymieszaj z cukrem demerara i cynamonem.
Rozsmaruj masę maślano-cynamonową na całym placku.
Zwiń ciasto w roladę wzdłuż dłuższego boku i przekrój dobrze naostrzonym nożem na 15 części.
Przełóż ślimaczki do formy wyłożonej papierem do pieczenia, przykryj ściereczką i pozostaw na 30 minut do wyrośnięcia.
Wstaw bułeczki do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (góra-dół) i piecz przez 25-30 minut.
Gdy bułeczki się pieką, wymieszaj dokładnie wszystkie składniki na krem (najlepiej trzepaczką).
Wyjmij bułeczki z piekarnika i gdy nieco ostygną, przełóż je na kratkę do pełnego wystygnięcia. Jeszcze lekko ciepłe posmaruj kremem.