Składniki na ciasto zagnieć szybko na jednolitą masę. Podziel ciasto na dwie, nierówne części - 1/3 i 2/3 całej masy. Obie części zawiń w folię spożywczą. Mniejszą włóż do zamrażarki, a większą do lodówki.
Jabłka obierz, wykrój gniazda nasienne. Zetrzyj na tarce (ja lubię na grubych oczkach).
Przełóż jabłka na patelnię, skrop sokiem z cytryny i podsmażaj je na małym/średnim ogniu, żeby puściły sok. Po 10 minutach dodaj cukier i cynamon i smaż jeszcze przez 5 minut, aż pozbędziesz się nadmiaru soku.
Spód tortownicy wyłóż papierem do pieczenia.
Wyjmij ciasto z lodówki. Rozwałkuj je na okrągły placek. Przełóż do tortownicy (boki powinny być wyłożone ciastem do połowy lub 1/3 wysokości). Nakłuj spód widelcem i wstaw ciasto do schłodzenia na 30 minut do lodówki.
Po tym czasie wstaw formę do piekarnika rozgrzanego do temperatury 180 stopni (góra - dół) i piecz przez 15 minut.
Wszystkie składniki kruszonki umieść w blenderze i zmiksuj szybko, aż uzyskasz konsystencję grubego piasku.
Tuż przed wyjęciem spodu z piekarnika, wyjmij pozostałe ciasto z zamrażarki i zetrzyj do miseczki na tarce o grubych oczkach.
Wyjmij formę z piekarnika i wyłóż jabłkami. Posyp równomiernie startym ciastem i kruszonką i piecz przez 50 minut.